Ryzyka w cross-border e-commerce – co warto wiedzieć?
- Wróć na stronę główną Bloga
- Latest
Ekspansja zagraniczna kusi, ale czy jesteś gotowy na związane z nią wyzwania? Sprzedaż cross-border to nie tylko szanse, ale również konkretne ryzyka. W tym artykule analizujemy 5 największych zagrożeń, z jakimi mierzą się obecnie polskie firmy w e-handlu międzynarodowym. Od skomplikowanej logistyki i zwrotów, przez bariery prawne i podatkowe, aż po różnice kulturowe – dowiedz się, jak świadomie zarządzać ryzykiem i skutecznie przygotować swój biznes na podbój zagranicznych rynków.
1. Rozwinięta konkurencja na nasyconych rynkach (np. Niemcy)
Choć niektóre rynki europejskie wydają się atrakcyjne dla modelu cross-border e-commerce ze względu na dużą liczbę konsumentów, w praktyce mogą być już bardzo nasycone. Działają tam zarówno lokalne firmy, jak i globalni gracze oraz sprzedawcy z Azji, co znacznie podnosi próg wejścia. Polskie firmy bez wyraźnej przewagi konkurencyjnej mogą mieć trudności z wyróżnieniem się i uzyskaniem opłacalnej sprzedaży.
W takich przypadkach konieczna jest nie tylko dobra oferta, ale również precyzyjna strategia rynkowa, poprzedzona analizą rynku.
2. Niedostateczne przygotowanie do wejścia na dany rynek
Częstym błędem jest zaniedbanie rozeznania rynku pod kątem konkurencji, zachowań konsumentów czy formalnych wymogów (związanych np. z księgowością, przepisami prawa). Przy braku takiego przygotowania ekspansja zagraniczna może zakończyć się niepowodzeniem.
Wybór rynku powinien być poprzedzony szczegółową analizą nie tylko potencjalnego popytu, ale także rentowności w danej branży i dostępnych kanałów sprzedaży. Analiza zaś może wykazać, że warto z daną ofertą skierować kroki do innego kraju.
3. Brak dbałości o user experience
Z drugiej strony na specyfikę rynku składają się również oczekiwania konsumentów dotyczące user experience. Brak dopasowania oferty pod względem języka, sposobów płatności czy preferowanej logistyki może zniechęcać klientów i skutkować porzuceniem koszyka.
Ważne jest, by strona internetowa była nie tylko przetłumaczona, ale też zweryfikowana przez native speakera – automatyczne tłumaczenia bywają niewystarczające i mogą obniżać zaufanie do marki. Należy też uwzględnić lokalne zwyczaje zakupowe: np. Czesi preferują tradycyjne przelewy, a Węgrzy często wybierają płatności za pobraniem. Nawet drobne bariery – jak pytanie o kod pocztowy w Rumunii – mogą decydować o dokonaniu zakupu.
4. Opóźnienia w spływie środków z marketplace
Nie zawsze sprzedawcy cross-border e-commerce są przygotowani na to, że platformy sprzedażowe przeważnie przekazują środki za sprzedany towar z opóźnieniem. Może trwać to nawet kilka tygodni. Dla przedsiębiorstw o ograniczonych rezerwach finansowych może to oznaczać trudności w finansowaniu bieżącej działalności, szczególnie przy rosnących kosztach operacyjnych.
Nieprzygotowanie do tego mechanizmu może zaburzyć płynność finansową i utrudnić dalszą ekspansję.
5. Niekorzystny wpływ kursów walut na wynik finansowy
Zmienność kursów walutowych to jedno z największych zagrożeń dla firm działających w cross-border e-commerce, szczególnie gdy operują one na niskiej marży. Nawet niewielkie umocnienie złotego może znacząco obniżyć zyskowność sprzedaży prowadzonej w euro lub innych walutach.
Brak odpowiedniego zabezpieczenia walutowego może skutkować stratami trudnymi do zrekompensowania. To powoduje, że zarządzanie ryzykiem kursowym staje się nieodzownym elementem planowania ekspansji.
Szukasz nowych celów w cross-border e-commerce? Sprawdź wskazówki ekspertów Ebury:
Szanse w cross-border e-commerce – co warto wiedzieć?
Pięć europejskich rynków dla cross-border e-commerce – okiem analityka Ebury