Witamy na blogu Ebury®
Ekspertyzy rynkowe i aktualizacje, które pomogą Ci poruszać się po zmieniających się globalnych rynkach walutowych
Ceny ropy naftowej i ogólnie surowców energetycznych silnie wzrosły w ciągu tygodnia, presja inflacyjna może więc pozostać z nami dłużej, niż oczekują banki centralne państw emitujących waluty G10. Obawy o stagflację nie sprzyjają walutom ryzykownym. Złoty jest zaś obecnie walutą rozedrganą i jego aprecjacja w najbliższych tygodniach stoi pod coraz większym znakiem zapytania.
Rynki skupiały się w zeszłym tygodniu na rosnącej na całym świecie presji inflacyjnej. Są szanse, że w jej obliczu bankierzy centralni, szczególnie w krajach rozwiniętych, mogą być spóźnieni z zacieśnieniem polityki pieniężnej. W regionie CEE ów proces już trwa i sprzyja lokalnym walutom. Mało prawdopodobne jednak, by RPP poszła tym tropem już w październiku.
Rynki wyczekują wrześniowego posiedzenia Fedu w tym tygodniu. Poza nim najważniejsze wieści dotyczą stale rosnących cen energii i kłopotów finansowych chińskiego dewelopera. W efekcie tydzień zaczęliśmy od dość silnej wyprzedaży na europejskich rynkach akcji, inne aktywa ryzykowne też znajdują się pod presją.
We wtorek czeka nas ważny odczyt inflacji ze Stanów, który pokaże, czy presja cenowa w największej gospodarce świata się utrzymuje. Dane z USA o stagflacyjnym wydźwięku już w zeszłym tygodniu budziły zainteresowanie. Posiedzeniem EBC rynek zbytnio się nie przejął. Jego wydźwięk nie był jastrzębi, mimo decyzji o redukcji tempa skupu aktywów w ramach programu PEPP.
Ostatnie dane z amerykańskiego rynku pracy rozczarowały, co dołożyło się do wcześniejszych wątpliwości odnośnie do tempa normalizacji polityki pieniężnej w USA. W przeciwieństwie do wyjątkowo słabego dolara polska waluta ma ze sobą bardzo udany tydzień. Obecny zaczyna jednak oddając część zysków, a jej dalsze ruchy zależą w dużej mierze od kolejnych sygnałów z RPP. Najbliższe posiedzenie odbędzie się 8 września.