Nigeria. Największa gospodarka Afryki chce przyciągnąć zagranicznych partnerów handlowych. Polacy upatrują w tym szansę Czytaj

Dolar umacnia się, pomaga wzrost ryzyka i słabsze euro

  • Wróć na stronę główną Bloga
  • Analizy walutowe
    Analizy walutowe|Blog
    Analizy walutowe|Blog|Rynki walutowe
    Analizy walutowe|Rynki walutowe
    Analizy walutowe|Rynki walutowe|Wiadomości
    Analizy walutowe|Wiadomości
    Analizy walutowe|Wiadomości|Zarządzanie ryzykiem kursowym
    Analizy walutowe|Zarządzanie ryzykiem kursowym
    Blog
    Blog|Rynki walutowe
    Blog|Wiadomości
    Eventy
    Fraud
    Prasa i media
    Rynki walutowe
    Rynki walutowe|Wiadomości
    Rynki walutowe|Wiadomości|Zarządzanie ryzykiem kursowym
    Rynki walutowe|Współpraca z Ebury|Zarządzanie ryzykiem kursowym
    Rynki walutowe|Zarządzanie ryzykiem kursowym
    Wiadomości
    Wiadomości|Współpraca z Ebury
    Wiadomości|Zarządzanie ryzykiem kursowym
    Współpraca z Ebury
    Współpraca z Ebury|Zarządzanie ryzykiem kursowym
    Zarządzanie ryzykiem kursowym
  • Latest

11 lutego 2019

Autor
Enrique Díaz-Álvarez

Chief Risk Officer at Ebury. Committed to mitigating FX risk through tailored strategies, detailed market insight, and FXFC forecasting for Bloomberg.

Ubiegły tydzień przyniósł osłabienie polskiej waluty, co związane było z siłą dolara amerykańskiego. W tym tygodniu poznamy kluczowe dane o PKB w Polsce, inwestorzy jednak prawdopodobnie skupią się na globalnej polityce.

W
zeszłym tygodniu dolar amerykański umocnił się względem wszystkich pozostałych walut G10, silnej aprecjacji doświadczyły również frank szwajcarski oraz jen japoński. Gorzej radziły sobie natomiast waluty, których kurs historycznie zależał od wahań cyklu koniunkturalnego – osłabiła się korona szwedzka, a także dolar australijski i nowozelandzki. Mniejszy apetyt na ryzyko wśród inwestorów wynikał m.in. z braku postępów w negocjacjach handlowych z Chinami, oraz był związany z publikacją serii słabych danych makroekonomicznych z krajów UE. Tym samym zyskiwały waluty powszechnie uznawane za bezpieczne, tzw. “safe haven”. W zeszłym tygodniu nie dowiadczyliśmy również postępów w negocjacjach ws. Brexitu. Mimo, iż czasu jest coraz mniej, funt brytyjski zdołał dotrzymać kroku równie słabemu euro.

Publikacje makroekonomiczne w nadchodzącym tygodniu powinny mieć ograniczony wpływ na rynek walutowy. Najwięcej uwagi po raz kolejny przyciągnie polityka – Stany Zjednoczone wznawiają negocjacje z Chinami w kwestii handlu, a w Wielkiej Brytanii odbędzie się kolejne głosowanie nad poprawkami do umowy regulującej wyjście kraju z UE. W środę poznamy natomiast dane o inflacji w Stanach Zjednoczonych, co pozwoli rynkom na kolejną wycenę prawdopodobieństwa podwyżek Rezerwy Federalnej w 2019 roku. Na przestrzeni tygodnia będą również publikowane dane o PKB w krajach UE.

PLN

Polski złoty zakończył ubiegły tydzień osłabieniem w relacji do głównych walut. Polskiej walucie nie sprzyjało szczególnie umocnienie dolara amerykańskiego i osłabienie euro. Ubiegły tydzień nie przyniósł szczególnie interesujących wieści z Polski. Ostatnie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej przeszło bez większego echa, stopy procentowe oczywiście nie uległy zmianie. Z informacji, które poznamy w tym tygodniu szczególną uwagę warto zwrócić z kolei na czwartkową publikację szacunku dynamiki PKB Polski w IV kwartale 2018 r. oraz na piątkowe dane o inflacji CPI w styczniu.

GBP

Podczas spotkania w miniony czwartek Bank Anglii wystosował dość „gołębi” komentarz względem sytuacji i perspektyw brytyjskiej gospodarki. Niemniej to głównie niepewność związana z procesem opuszczenia Unii Europejskiej, jak i ryzyko wystąpienia tzw. Brexitu bez umowy determinują zachowanie rynku walutowego. W zeszłym tygodniu nie pojawiły się żadne nowe informacje związane z Brexitem, stąd zmiany kursu brytyjskiej waluty względem pozostałych walut były zbliżone do wahań euro.

Kluczowe punkty tego tygodnia to dzisiejsze dane o PKB w Wielkiej Brytanii oraz informacje o kształtowaniu się inflacji, które poznamy w środę. Odpowiedź rynku na poranne, słabe dane o ekspansji gospodarczej w Wielkiej Brytanii w końcówce roku była niewielka. Silnej reakcji oczekujemy natomiast w czwartek – to wtedy bowiem brytyjski parlament zbierze się, żeby po raz kolejny głosować w sprawie przyszłości dalszych negocjacji w kwestii Brexitu.

EUR

Zeszły tydzień w strefie euro przyniósł głównie rozczarowania – słabsze od oczekiwanych okazały się m.in. produkcja przemysłowa w Niemczech w grudniu jak i dane o zamówieniach w fabrykach. Rentowności 10-letnich obligacji w Niemczech zmierzają w kierunku zera, stąd wspólna europejska waluta nie była w stanie utrzymać stabilnego kursu 1,14 względem dolara amerykańskiego – kurs pary EUR/USD spadł do 1,13, czyli do poziomu najniższego w bieżącym roku. Uważamy jednak, że osłabienie z zeszłego tygodnia było raczej tymczasowe. Zarówno optymistyczne informacje z rynku pracy jak i nadal mocno ekspansywna polityka monetarna EBC naszym zdaniem powinny wykluczyć ryzyko recesji w najbliższym czasie. Mimo to, będziemy uważnie obserwować kolejne dane makroekonomiczne ze strefy euro.

USD

Napływ względnie słabych, aczkolwiek drugorzędnych, danych makroekonomicznych z USA nie wpłynął istotnie na kurs dolara amerykańskiego. O ile nie można wskazać jednego czynnika odpowiedzialnego za umocnienie USD, warto zwrócić uwagę, że brak jednoznacznego postępu w żadnej z palących spraw (Brexit, umowa handlowa z Chinami) oznacza, że najbardziej “wahający się” inwestorzy woleli zaufać walutom uznawanym za bezpieczne, na czym skorzystał między innymi dolar amerykański. Najistotniejszymi informacjami najbliższego tygodnia, oprócz prawdopodobieństwa przełomu w negocjacjach z Chinami, będą dane o dynamice cen w styczniu, które poznamy w środę. Jeżeli dynamika cen w ujęciu bazowym będzie wyższa od oczekiwań konsensusu, rynki mogą ponownie zacząć wyceniać prawdopodobieństwo (jakichkolwiek) podwyżek stóp procentowych Rezerwy Federalnej w 2019 roku.

UDOSTĘPNIJ